To już oficjalne. Sezon turystyczny został uznany za bezapelacyjnie zakończony. Zapasy wina zostały troskliwie zabezpieczone w domowych marani. Ulica Shardeni straciła charakterystyczny, kosztowny zapach tysiąca i jednej fajki wodnej, a taksówkarze krążą smętnie po mieście z filozoficznym wyrazem twarzy i wzrokiem intensywnie wypatrującym podróżnych plecaków i blond czupryn. Branża turystyczna udała się na wakacje (zjęcie z Kijowa). W najgorszej sytuacji s jednak etatowi absztyfikanci, którzy tęsknie, raz za razem, odświeżają aplikacje randkowe w swoich iPhonach z rozbitą szybką. Melancholijną atmosferę pogłębia deszczowa pogoda.
Bez obaw! Jest kilka dobrych stron okresu zimowego w Sakartvelo. Z całą pewnością gruzińskość wydaje się być mocno zintensyfikowana nie będąc już rozcieńczana obecnością setek tysięcy przybyszów z obcych stron, a gościnność znów sprawia wrażenie szczerej i spontanicznej. W takiej jesienno-zimowej Gruzji się zakochałam – dokładnie 6 lat temu. Gamarjos! Za piękne 6 lat!
Czym żyje Gruzja po sezonie? WYBORAMI! Polityka z kaukaskim kolorytem to sport prawdziwie ekstremalny. Z jednej strony “zdrajcy narodu” (partia Georgian Dream), z drugiej “krwawa dyktatura”(partia M. Sakashvilego, który sam pozostaje na uchodźstwie). Areną sporów o prawdę i słuszność jest w pierwszej kolejności Facebook, na łamach którego każdy zaangażowany (czyli KAŻDY) może – zachowawszy bezpieczną pozycję taktyczną “zza ekranu komputera” – udostępniać i głosić wyznawane przez siebie prawdy i poglądy bez obawy o rychłą utratę kilku przednich zębów. Spory toczą się również w marszrutkach, kolejkach i między zakorkawanymi ulicami.
Najlepsze akcje związane z wyborami w Gruzji:️
- DLACZEGO wybory są tak ważne, skoro prezydent zgodnie z gruzińs konstytucją ma wąski zakres uprawnień i sprawuje funkcje reprezentacyjne? Odpowiedzią jest postać Wielkiego Reformatora M.Sakashvilego! Uprzejmie przypominam, że ostatnie doniesienia o forsowaniu granicy polsko-ukraińskiej są wynikiem ciążącego na byłym prezydencie Gruzji zarzutów karnych, które uniemożliwiają mu powrót do ojczyzny. Jeśli wygra kandydat z ramienia Sakashvilego to otworzy mu to drogę do procesu ułaskawienia, w konsekwencji czego Misha (jak pieszczotliwie nazywają go zwolennicy) przybije białą łódką do portu w Poti i kontynuować będzie działalność polityczną. Wybory prezydenckie 2018 są ostatnimi w systemie powszechnego głosowania, więc stawka jest wysoka.
- SKANDAL. Termin przeprowadzenia drugiej tury wyborów został ustalo na CZWARTEK. Jest to piękne zagranie partii rządzącej, które skutecznie uniemożliwi głosowanie Gruzinom pozostającym na emigracji, którzy w absolutnej większości sympatyzują z pratią opozycyjną. Znacznie utrudni to także głosowanie w kraju (środek tygodnia, więc biedniejsza część społeczeństwa, która pracuje lub szuka pracy w Tbilisi nie będzie miała swobodnej możliwości oddania głosu w miejscu zameldowania). W tym miejscu muszę stwierdzić, że jestem rozczarowana reakcją ulicy, a właściwie brakiem reakcji. Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że tego rodzaju zagranie godzi w demokrację i zasadę powszechności wyborów prezydenckich. Nie jest to niezgodne z konstytucją, ale zdecydowanie wątpliwie moralnie. GDZIE SĄ PROTESTY? Wiosną tego roku tysiące mieszkańców Tbilisi wyszło na aleję Rustavellego w obronie klubów nocnych, czyli sobotniej rozrywki. W obroni e demokracji już nie warto? A może odpowiedzią jest:
- B. Ivanishvilii (nieformalny właściciel kraju) ogłosił, że umorzy 600 0 kredytów. Akcja pod chwytliwą nazwą “Rozpocznij Nowy Rok z Czystym Kontem” ma objąć 20% społeczeństwa i rozpocząć się w połowie grudnia, czyli TUŻ PO drugiej turze wyborów. Czy gruzińska ulica wierzy w te zapewnienia? O dziwo – tak, dość często. Rozpoczął się gorączkowy proces usuwania z Facebooka treści, które mogłyby poskutkować wykluczeniem z grona szczęśliwców.
Gdzie jest racja? Pewnie nigdzie. Grono moich gruzińskich najbliższych jest podzielone tak równo i tak dokładnie jak … grono moich polskich znajomych.